Ktoś coś wczoraj mówił o nauce. Przerwa wobec tego. Lekki odwyk od kompa etc. Decyzja o zmianie profilu jest pozytywna, czyli zaczynam uczyć się masowo biologii, chemii, fizyki i WOK-u (ale jak mogę się uczyć WOK-u? Mamo, ratuj!!)
Generalnie emigracja. Cholera, ale przecież fizjoterapia od 16maja? Hmm, lubię too!!
Jak przeżyję do zobaczenia w czerwcu. Ewentualnie wcześniej, bo gdzieś trzeba będzie upublicznić nowy numer telefonu, który będzie w maju ^^
___________________________________________________________________________________
NIE lękaj się!!
tooodooo.
środa, 27 kwietnia 2011
wtorek, 26 kwietnia 2011
26.04.
Z nogą.. Nie ufam panu doktorowi Z. wobec tego poczekam sobie jeszcze tydzień. Na razie nei wiadomo jak z Lednicą i rekolekcjami, aczkolwiek nie nastawiamy sie negatywnie, broń Boże..
_________________________________________________________________________________
niech ktoś mi da kopa w dupę. Trzeba zacząć się uczyć.
___________________________________________________________________________________
'Cóż za bolesne stwierdzenie faktu- pomyślała A. w swoim świeżo wyzwolonym, umyśle ścisłym -> ta dam! '
____________________________________________________________________________________
chcę tak jak On!
_________________________________________________________________________________
niech ktoś mi da kopa w dupę. Trzeba zacząć się uczyć.
___________________________________________________________________________________
'Cóż za bolesne stwierdzenie faktu- pomyślała A. w swoim świeżo wyzwolonym, umyśle ścisłym -> ta dam! '
____________________________________________________________________________________
chcę tak jak On!
czwartek, 21 kwietnia 2011
21.04 krawędź.
Wiszę na krawędzi. Krawędzi pójścia do szpitala, operacji, gipsu i rehabilitacji. Ciężko. Trzeba było nie krakać z tym, że w tym roku brakuje mi tylko złamanej którejś kończyny. Uhh, lepsza byłaby chyba złamana. Ból, automatyczne zwalnianie kroku, gdy tylko przeciążę kolano zbyt szybkim tempem. Wolno, byle wolniej, gdzie się spieszyć. I tak nie ma nic do roboty, nie ma z kim się spotkać bo wszyscy zajęci przygotowaniami do świąt etc. Kiszenie się samemu w domu jest okropne.
A noga tylko leży pod kątem prostym albo na tapczanie i poduszce, albo na podpórce biurka i poduszce. Ale ile można?
Kolejne potwierdzenie faktu, że nie wytrzymam, jeśli nie zmienię profilu. Sekcja dwujęzyczna wyprała ze mnie wszystko. Dlaczego jest tak a nie inaczej, jak można zmienić tę sytuację zdrowotną? Pora zmienić pytania, na które szuka się odpowiedzi...
Pierwsze Triduum na którym mam nie służyć. Pierwsze od 7 czy tam 8 lat. Przeraża mnie to trochę. Co innego msza, na której ma się czytanie i 'innych' w Męce Pańskiej a co innego Triduum. Niezbyt fajne uczucia towarzyszą. Ale też trzeba pójść potem do zakrystii. Podziękować takiemu jednemu Mentorowi. Poza tym najwcześniej przekroczę próg w sobotę. Bardzo dziwne uczucia, bardzo.
____________________________________________________________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=E3IMyfwQQs8&feature=related
A noga tylko leży pod kątem prostym albo na tapczanie i poduszce, albo na podpórce biurka i poduszce. Ale ile można?
Kolejne potwierdzenie faktu, że nie wytrzymam, jeśli nie zmienię profilu. Sekcja dwujęzyczna wyprała ze mnie wszystko. Dlaczego jest tak a nie inaczej, jak można zmienić tę sytuację zdrowotną? Pora zmienić pytania, na które szuka się odpowiedzi...
Pierwsze Triduum na którym mam nie służyć. Pierwsze od 7 czy tam 8 lat. Przeraża mnie to trochę. Co innego msza, na której ma się czytanie i 'innych' w Męce Pańskiej a co innego Triduum. Niezbyt fajne uczucia towarzyszą. Ale też trzeba pójść potem do zakrystii. Podziękować takiemu jednemu Mentorowi. Poza tym najwcześniej przekroczę próg w sobotę. Bardzo dziwne uczucia, bardzo.
____________________________________________________________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=E3IMyfwQQs8&feature=related
Subskrybuj:
Posty (Atom)